O nas
Jesteśmy skrzacią rodzinką. Z miłości do natury porzuciliśmy miasto i przenieśliśmy się na wieś. Chcemy stworzyć Skrzacistan, miejsce twórczej aktywności skrzatów.
Kim jest dla nas skrzat?
Pozytywną istotą o artystycznej duszy ceniącą sobie kontakt z naturą. Skrzat to wesoły psotnik lubiący przebywać w grupie innych pozytywnych ludków o ciekawych zajawkach. Jeśli takie towarzystwo Ci odpowiada, rozgość się, witaj w Skrzacistanie.
Nasz sklep powstał z zamiłowania do dalekich podróży.
Oboje marzyliśmy o wyprawie do Indii. I kiedy w 2015 roku udało nam się zrealizować to marzenie, zakochaliśmy się we wzorzystych, kolorowych cieplutkich szalach i ponczach, które ogrzewały nas podczas pobytu w Himalajch. Tak nam się spodobały, że postanowiliśmy przywieźć kilka sztuk dla znajomych skrzatów w Polsce. Wszyscy byli zachwyceni i pytali o więcej. W końcu przecież skrzaty ubierają się na kolorowo. I tak się to wszystko zaczęło.
Podczas kolejnych podróży eksplorowaliśmy świat tekstyliów w Indiach. Przekopywaliśmy tony ubrań na zatłoczonych bazarach wyszukując prawdziwe skrzacie skarby. Długie skrzacie kaptury, wzorzyste poncza, kolorowe szarawary. Och. Cuda nad cudami. W końcu udało nam się zapoznać i zaprzyjaźnić z rodziną krawców w północnych Indiach. Polubili naszą skrzacią naturę i zgodzili się zaopatrywać polską skrzacią ferajnę w ciuszki. My wybieramy kroje, kolory i wzory, a oni przygotowują dla nas gotowe ubrania. Pakują w paczki, które pokonują tysiące kilometrów by wylądować w naszym skrzacim magazynie. A stamtąd my dostarczamy je w Wasze łapki, na Wasze nóżki, plecki i brzuszki.
Jak na skrzaty przystało kochamy festiwale i to właśnie na festiwalach zrodził się pomysł na założenie Skrzacistanu.
Festiwale to zgromadzenia wolnych ludzi pragnących wymiany doświadczeń, wzajemnej serdeczności, wyrażania siebie w nieskrępowany sposób. Festiwale to rozwój, wspólnota, kreacja, doświadczanie realnych uczuć, wzajemna akceptacja i oczywiście zabawa, taniec, śpiew, śmiech i radość – w skrócie – skrzacenie. Brzmi fajnie co ? Tylko szkoda, że festiwale odbywają się jedynie latem. Gdy co roku po zakończeniu sezonu festiwalowego wszystkie skrzaty rozjeżdżają się do swoich domów, robi się smutno. Trzeba czekać do wiosny na kolejne spotkania. Postanowiliśmy to zmienić. Chcemy skrzacić przez cały rok. Chcemy by skrzaty były w kontakcie. Chcemy swobody ciała i ducha każdego dnia. Pragniemy piękna i wygody. W tańcu, w ruchu, przy ogniu, w wieczornym chłodzie. W przyszłości zaprosimy Was do Skrzacistanu by razem usiąść przy ognisku. Dzisiaj proponujemy by ubrania, które do tej pory umilały Wam skrzacenie na festiwalach, zagościło w Waszej domowej garderobie na co dzień. Niech codzienność stanie się festiwalem, a festiwal codziennością
Chcemy by ubranie wyrażało naszą skrzacią naturę. By było oryginalne, piękne i wygodne. By sprawiało radość. Chcemy żebyś czuł się w nim sobą.